Lody, lody dla ochłody!

Napisałam Wam na Instagramie, że „knuję coś przedobrego”. Zaprojektowałam letnie plakaty, które można wykorzystać nie tylko jako ozdobę pokoju, ale również jako pocztówkę wakacyjną, polecam 🙂 Druga paczka prawie gotowa, z wesołymi owocami, już wkrótce!

Zanim napiszę o plakatach z lodami myślę, że powinnam wyjaśnić, dlaczego ostatnio mało się tutaj działo. Jeśli mnie szukacie – zawsze jestem na Instagramie 🙂 tam wrzucam małe co-nieco tego nad czym pracuję. Za dnia opiekuję się moimi kochanymi Dziewczynami, a ten kto ma dzieci rok po roku, ten wie o co chodzi 😉 Nocami pochłaniają mnie różne ciekawe projekty i zlecenia, a dzieje się! 🙂 Jestem osobą, która nie potrafi odpoczywać – zawsze daję z siebie jak najwięcej. Gdy wyznaczę cel, na przykład zaprojektowanie ogrodu i ukończenie go z Magiem w miesiąc, to działam, zaraz po zrobieniu obiadu, upieczeniu muffinek, bawieniu się w chowanego, zajęciach z modeliny z Iskierką, zabawie w akuku z Calineczką, zaprojektowaniu logotypu, czy kursie projektowania gier w Unity. Gdzieś tam po drodze jeszcze są telefony typu „czy byś mogła…”. I dom posprzątać trzeba. Życie 🙂

Jeśli chodzi o stronę Biblioteczki to musiałam ją przemyśleć i ustalić w jakiej formie będę prezentować Wam recenzje. Na moim biurku piętrzy się już góra bajek i poradników, a Iskierka i Calineczka co rusz chcą je czytać i tak to wygląda 😀 Do końca tygodnia będzie wpis, trzymajcie kciuki, żeby tylko „Internetów nie zerwało”, bo zapowiadają wichury!

A tu plakaty z lodami:

LINK do pobrania plakatów w formacie A4

Plakaty można kupić w większych formatach w sklepie galeriaplakatu.com 

Lody w kształcie pandy! Kto je pamięta? 🙂 To moje słodkie wspomnienie z wczesnego dzieciństwa. Jadłam je na przemian z „Bambino”. To były beztroskie czasy.. ach. Podwórko od rana do wieczora z dziećmi z bloku, piaskownica, budowanie namiotów z prześcieradeł i rakiety, dzięki której polecimy na księżyc. Miałam 5 lat i mnóstwo energii! Pamiętam ten dreszczyk, wyczekiwanie, aż przyjedzie na osiedle taki Wysoki Pan z Pudrową Przyczepką, w której kręcił cudowną watę cukrową! Ostatnio przypomniała mi o jej istnieniu jedna z moich przyjaciółek – jadła niebieską, więc możecie się domyślać, że było bardzo „smerfnie” 😀 Właśnie widząc tak uradowaną przyjaciółkę kosztującą smaki dzieciństwa i pchającą wózek z synkiem uświadomiłam sobie, że właśnie taki rodzic powinien być – wesoły, nie może zatracić w sobie „dziecka”. Inaczej kaput i dziadziejemy! (uwielbiam, Mag tak rzecze). Do trzydziestki jeszcze mi sporo zostało (tak uważam :D) i jako młoda mama wrzuciłam na luz w niektórych sprawach. A powiem Wam, że musiałam użerać się z wieloma chochlikami w ostatnich dwóch miesiącach. Już złapane, zapomniane, niektóre jeszcze trzepią skrzydłami (taka metafora problemów ;)).

Dzień Taty już za dwa dni, miałam zrobić jakieś plakaty typowo z hasłem „tata”, ale możecie wierzyć lub nie, właśnie te z lodami dedykuję wszystkim Ojcom. Mag pałaszuje je prawie codziennie, mój Tata również kocha lody. Lody – czy te słodkie, czy kwaśne, czy wodne, czy śmietankowe – one zawsze poprawiają humor 🙂 Jeśli macie okazję, to zabierzcie swojego tatę na lody, wręczając taką kartkę/plakat na pamiątkę tego wypadu i spędźcie razem fajny dzień, jak za dawnych lat. Po prostu, bez zbędnego planowania, „nie myślcie, tylko bądźcie szczęśliwi”.

A tutaj podaję odnośnik do zeszłorocznych plakatów na Dzień Taty:

Kartka na dzień taty – na wesoło!

A jakie Wy macie plany na spędzenie Dnia Ojca? I jakie smakołyki pamiętacie z dzieciństwa? Z chęcią je zaprojektuję!

Samych słodkości Wam życzę,

i jak najmniej chochlików!

Wasz plakatowy Elf 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *